SZEPTUCHA - Katarzyna Berenika Miszczuk







Gosławie Brzózce do ukończenia studiów medycznych brakuje tylko zaliczenia stażu z medycyny ludowej, który musi odbyć u tak zwanej szeptuchy. Dziewczynie wychowanej w betonowej dżungli Warszawy ciężko jest się odnaleźć na wsi, która ma być przez jakiś czas jej domem. Sama szeptucha oraz praktyka u niej nie wydają się wcale takie złe, na jakie z początku wyglądają, choć środki zaradcze jakie stosuje Jarogniewa (Baba Jaga) wobec swoich pacjentów przyprawiają młodą lekarkę o ból głowy. 
W drodze przez mękę, którą są dla hipochondrycznej Gosi wypady do lasu po zioła, brak wszechobecnej sterylności oraz czające się dosłownie wszędzie kleszcze i pchły, towarzyszy jej wieloletnia przyjaciółka Sława. Dziewczyny wspólnie wynajmują stancję w Kielcach, dzieląc nie tylko mieszkanie, ale również sercowe wzloty i upadki.

Zarówno Gosi, jak i okolicznym pannom,  w oko wpada przystojny praktykant miejscowego żercy Mszczuja - Mieszko. Tajemniczy mężczyzna zdaje się być uosobieniem wszystkiego, o czym marzy młoda dziewczyna, ale zarówno Baba Jaga jak i Sława ostrzegają Gosię przed miejscowym przystojniakiem. Zdystansowany dośswiata Mieszko nie zawraca sobie głowy zwykłymi miłostkami i uciechami życia- ma cel, do którego dąży za wszelką cenę, a do jego realizacji będzie mu potrzebna Gosia.

Bieliny to z pozoru spokojna miejscowość, jednak dokądkolwiek uda się nieostrożna Gosława, tam czyha na nią ukryte  niebezpieczeństwo. Czy uda jej się wyjść cało z kłopotów, w które ciągle się pakuje? Dla czego każdy ostrzega ją przed Mieszkiem? 

Zapomniałam dodać...
...Polska nigdy nie przyjęła chrześcijaństwa, dynastia Piastów ma się dobrze, a religią panującą na naszych ziemiach od Bałtyku po Tatry jest... pogaństwo.



Dowcipna, zaskakująca i wciągająca, tak w wielkim skrócie mogę opisać Szeptuchę K.B. Miszczuk. Lekki styl w jakim pisze autorka sprawia wrażenie, że książkę tę dosłownie się połyka, a każda kolejna strona to wspaniała dawka humoru oraz wiedzy na temat historii medycyny i słowiańskich wierzeń. Szeptucha łączy w sobie dużo różnych gatunków literackich, a pisarka nie skupia się tylko na jednym wątku w fabule. Może dla tego idealnie wpasowuje się ona w mój gust czytelniczy (czytam niemalże wszystko). Niestety ta książka nie każdemu pewnie przypadnie, choć osobiście twierdzę, że trzeba mieć dobry pomysł i warsztat żeby mnie rozśmieszyć. Jest to jednak, jak zawsze, moje subiektywne odczucie. 
Gorąco polecam ją również tym, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś o historii i tradycji słowiańskich wierzeń. Jest tego sporo i zapewne sama Szeptucha to kropla w morzu tego co można by znaleźć na ten temat, ale zawsze jakiś początek Warto się chyba jednak podszkolić z naszej, jakże bogatej historii i tradycji, bo jak mówi mądre przysłowie Cudze chwalicie...





SZCZEGÓŁY:

AUTOR: Katarzyna Berenika Miszczuk
TYTUŁ: SZEPTUCHA
STRON: 415
WYDAWNICTWO: WAB
ROK WYDANIA: 2016
ISBN 978-83-280-2662-9

Komentarze

  1. Czytałam. Lekka, przyjemna, uśmiechałam się podczas lektury. Jedyne co mnie irytowało, to zachowanie głównej bohaterki, które bardziej pasuje mi do nastolatki niż do osoby, która skończyła studia. Wiem, że ludzie są różni, ale nawet największe lekkoduchy zaczynają w pewnym momencie inaczej patrzeć na świat. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

CZAROWNICA - Camilla Lackberg

SYLFIDA- Agata Julia Prosińska