NOC KOTA, DZIEŃ SOWY: ZAMEK CIENI- Marta Kładź-Kocot




-Zasady- sprzeciwiła się Pierwsza- to tylko przezroczyste bariery ustawione pomiędzy człowiekiem, a rzeczywistością. Ludzie budują je sobie, bo boją się świata. 
(...)- Najgrubsze mury zbudowane są z wierzeń. Ludzie nie mogą wydostać się z własnych głów.
(...)- Czasem rozmijają się albo zderzają ze sobą.


W Świecie, gdzie wszystko utkane jest nicią przeznaczenia, a Koło Dziejów sterowane jest przez trzy Prządki, pewne zasady zostają złamane, a to co do tej pory było pewne zbacza na nieznane ścieżki.

Magom z Emain Avallach nie jest pisany los kochanków, żon, ojców, mężów matek... Przeznaczeniem ich jest zgłębiać magię dla dobra i ku dalszemu rozwojowi ludzkości. Drogi czarodziejki Mitrii i jednego z ważniejszych, w ich siedzibie, magów niespodziewanie splatają się, łącząc bohaterów nie tylko na polu "zawodowym". Oboje zgłębiają arkana sztuki magicznej oraz w równym stopniu fascynują się starymi księgami, manuskryptami, a także tym co nieznane, nieodkryte. Jednak za zakazane uczucie, które silnie rozkwita pomiędzy Jardalem, a Mitrią, przyjdzie zapłacić im wysoką cenę. Przeklęci i rozdzielni muszą zmierzyć się z ciężarem klątwy, którą nałożyła na nich Mistrzyni Pieczęci- Evelyn von Stein. 
Lecz, czy miłość nie jest silniejszym z uczuć...?

Ukrywający się w portowym mieście Castelburgu kochankowie, wplątują się w spisek przeciw tajemniczemu i znienawidzonemu księciu tego miejsca. Wyzwanie obalenia tyrana biorą na swoje barki wygnani przez niego arystokraci. Zawiązane w ten sposób Bractwo, przy pomocy niejakiego Dionisiusa Grandiniego, musi dotrzeć za mury Zamku Cieni, w którym nie jeden śmiałek stracił życie, usiłując się z niego wydostać. Do tego potrzebna jest spiskowcom magia.



Książkę tę wyłowiłam bardzo przypadkowo, jak z resztą większość fajnych pozycji w mojej kolekcji. Patrząc na to z perspektywy czasu nawet nie pamiętam w jakim celu przeglądałam stronę wydawnictwa. Aż tu nagle moim oczom ukazała się hipnotycznie prosta okładka, która zawładnęła moją wyobraźnią - takie już ze mnie dziwadło;) Krótki opis fabuły nie pozostawiał złudzeń - tę książkę musiałam, prędzej czy później, przeczytać. 

Muszę szczerze przyznać, że z początku ciężko było mi wgryźć się w fabułę, która rozgrywa się na kilku płaszczyznach czasowych i jest kilkuwątkowa. Mniej więcej w połowie książki ( to trochę sporo) wkręciłam się  w nią na dobre, mając w głowie tylko jedno:" co będzie dalej?". Autorka dysponuje bardzo dużą wiedzą, zasobem słownictwa oraz oryginalnym stylem, wszystkie te przymioty powieści mogą odstraszyć potencjalnych czytelników, którzy nie będą w stanie wczytać się w historię stworzoną przez Martę Kładź-Kocot.

Sama czekam na kolejny tom przygód i miłości Mitrii , Jardala oraz dalszy ciąg intryg, spisków, osadzonych w świecie przesiąkniętym wierzeniami Nordyckimi i Mezopotamskimi.



SZCZEGÓŁY:

AUTOR: MARTA KŁADŹ-KOCOT
TYTUŁ: NOC KOTA, DZIEŃ SOWY: ZAMEK CIENI
WYDAWNICTWO: GENIUS CREATIONS
ROK WYDANIA: 2017
STRON: 320
ISBN: 978-83-7995-131-4

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CZAROWNICA - Camilla Lackberg

SYLFIDA- Agata Julia Prosińska

SZEPTUCHA - Katarzyna Berenika Miszczuk