CÓRKA - Elena Ferrante






Leda jest wykładowcą literatury angielskiej. Potrzebująca chwili odpoczynku od rzeczywistości kobieta postanawia wyjechać na kilka tygodni nad morze Jońskie.  Łącząc pracę z przyjemnością, w nadmorskiej scenerii, Leda przygotowuje się do kolejnego semestru na uczelni. W codziennym plażowaniu towarzyszą jej lokalni mieszkańcy pracujący nad morzem oraz przyjezdni wczasowicze, którym kobieta przygląda się z zainteresowaniem.

Właśnie jednego z tych pięknych słonecznych, wakacyjnych dni, córce jednej z wczasowiczek ginie lalka- Nani. Rodzina solidarnie angażuje się w poszukiwania zaginionej zabawki, za którą rozpacza rozhisteryzowane dziecko. Tak Leda nawiązuje pierwszy kontakt z neapolitańczykami, włączając się w pomoc w znalezieniu ukochanej zabawki.
Nie rozumiejąc do końca swojego czynu, Leda gdy tylko ją znajduje ukrywa lalkę w swojej torbie, zabiera do domu, zastanawiając się co nią kierowało i jak ją odda dziewczynce.

Plastikowa Nani, oraz grupa plażowiczów, wyzwalają w kobiecie fale niekontrolowanych wspomnień z jej własnego życia poczynając od dzieciństwa, przechodząc do skomplikowanego macierzyństwa i trudnego małżeństwa, aż do rozwodu, wolności oraz pogoni za nie dającą się stłamsić, silną potrzebą bycia sobą, potrzebą samorealizacji.
Leda patrząc przez pryzmat przeszłości przedstawia nam prawdę o sobie i o nas samych. Starając się zaakceptować samą siebie, wpasować w nieubłaganie wymykający się z pomiędzy palców czas, próbując rozeznać jakie były motywy jej działania, kim naprawdę jest i czego pragnie, dochodzi do brutalnej prawdy o własnym... naszym egoizmie...   


Pamiętam, że gdy sięgałam po cykl neapolitański Eleny Ferrante moją największą motywację do czytania stanowił fakt, że nikt nie wie kim jest tajemniczy autor, bądź autorka, kryjąca się pod tym pseudonimem. Zachęcona dodatkowo przez znajomą Włoszkę, która śmie twierdzić, że jest to najwyższy poziom współczesnej włoskiej literatury, zabrałam się za lekturę. Nie Myliła się. Nie mylił/-a się sam/-a autor/-ka wychodząc z założenia, że dobry produkt obroni się sam, nadal ukrywając przed światem swoją tożsamość. Są wprawdzie pewne przesłanki kim mogłaby być ta osoba, jednak są to jedynie domysły. Dla mnie nie ma to większego znaczenia, choć trochę jestem ciekawa, jednak najbardziej liczy się dla mnie genialny styl, który wciąga. W Szwecji jej/-go pozycje literackie wiodą prym w zestawieniach czytelniczych- na pierwszym miejscu jest tylko pani Lackberg.
Zakochałam się w tylu tajemniczej Eleny od przysłowiowego, pierwszego wejrzenia. Prosty, zwięzły bez zbędnych słów, czy opisów. Wszystko stanowi spójną całość, trafiającą w istotę problemu, opisując rzeczy jakimi są, dotykającą wrażliwych i drażliwych aspektów naszego życia. Ponadto ważnym punktem w twórczości Ferrante jest genialny zmysł obserwacji, który przedstawia sprawy do bólu realistycznie i  szczerze. 
Na samym końcu Córki czułam okropny żal, bo nie mam już nic do czytania, bo skończyły się strony... Teraz mam tylko ogromną nadzieję na coś nowego, co szybko wyjdzie spod pióra Eleny Ferrante.

Z całego serca polecam:)




SZCZEGÓŁY:

AUTOR: Elena Ferrante
TYTUŁ ORYGINALNY: LA FIGLIA OSCURA 
TYTUŁ POLSKI: CÓRKA
WYDAWNICTWO: Sonia Draga
STRON: 225
ISBN: 978-83-8110-150-9

Komentarze

  1. Zaciekawiłaś mnie. :) Aż zaczęłam sobie wyobrażać tę scenę z lalką, jej schowaniem. Lubię takie nieracjonalne działania, w których jest jednak ukryty sens i a czytelnik próbuje to zrozumieć. :)
    Całość zapowiada się bardzo dobrze, więc dopiszę sobie do listy" do przeczytania. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo sobie chwalę więc polecam 😊na pewno ci się spodoba 🖒

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

CZAROWNICA - Camilla Lackberg

SYLFIDA- Agata Julia Prosińska

SZEPTUCHA - Katarzyna Berenika Miszczuk